tani drogi samochód

Kupno luksusowego samochodu wydaje się przeżytkiem z innej epoki. Ty jednak stoisz przed frontem salonu używanych cudeniek i marzysz. Marzysz o tym, jak przemkniesz przez miasto w swoim 10-letnim Mercedesie – tak luksusowy, tak stylowy! Ale zanim wsuniesz swój portfel na stół sprzedawcy z nadzieją w oczach niczym światła xenonowe, puśćmy film z napisem 'reality check’.

Luksus dzisiaj, a rzeczywistość jutro

Gdy przygarniesz to „dojrzałe” auto, zapierające dech w piersiach swoim luksusowym wyglądem i, powiedzmy sobie szczerze, zdecydowanie mniejszą ceną niż jego młodsze rodzeństwo z salonu, na początku wszystko wydaje się być jak w bajce. Jakość wykonania samochodów z wyższej półki powala niezależnie od ich wieku. Nie znajdziemy tu tandetnych plastików, skrzypiących elementów czy też niewygodnych foteli. Wszystko wykonane jest na najwyższym poziomie, i zwykle nie traci na swojej użyteczności przez lata użytkowania

Mercedesy z lat 90-tych to już obecnie klasyki. Mimo niewielkiej ilości elektroniki – jak na dzisiejsze czasy – ich utrzymanie może być mocno problematyczne

Młode auto kosztuje w zakupie, stare – w utrzymaniu

Wyobraź sobie konsternację, gdy na pierwszym poważniejszym serwisie dowiesz się, że koszt wymiany zawieszenia pneumatycznego w luksusowej limuzynie będzie równy cenie całkiem przyzwoitego, całkiem nowego kompakta. Części do starych samochodów z wyższej półki bywają tak „ekskluzywne”, że na ich zamówienie z zagranicy czeka się dłużej niż na nowy odcinek ulubionego serialu – i rachunek za niego może być droższy, niż opłacenie dnia zdjęciowego. S klasa czy Audi A8 to nie są auta na zwykłą kieszeń, i powinniśmy o tym pamiętać.

Paliwo skutecznie wypłucze nam portfel

Wiemy, silniki V8 mają ten dźwięk, co potrafi przyspieszyć bicie serca. Ale pamiętaj, że będą równie skuteczne w przyspieszaniu ubywania środków z Twojego konta – na stacji benzynowej. Spalanie takiego auta zazwyczaj nie nadąża za aktualnymi normami ekonomii. Szczególnie jeśli zdecydujemy się na model z silnikiem benzynowym – „naście” litrów paliwa na każde 100 km to nie wyjątek, a reguła.

Ambientowe oświetlenei możemy znaleźć np. w Mercedesie E-klasy produkowanym od 2016 roku.

Stare wina są dobre, samochody już niekoniecznie

Inna rzecz, której zdecydowanie nie pomaga czas to elektronika. Wkrótce możesz się przekonać, że cała ta oszałamiająca technologia w luksusowej maszynie ma tendencję do bycia kapryśnym. Pół biedy jeśli nasze problemy będą oznaczały np. niedziałający masaż w fotelach, czy zacinające się automatyczne zagłówki. Gorzej jeśli problemy elektroniczne dotkną osprzęt silnika czy skrzyni biegów, lub układ sterujący pracą zawieszenia. W takich przypadkach rachunki za luksus bywają powalające

Może jednak nic nie trzeba poprawiać?

Warto jednak pamiętać, że niektóre modele mogą być niesamowicie niezawodne. Nawet po 10-15 latach użytkowania Lexusy, Mercedesy czy Audi mogą okazywać się całkiem solidnymi samochodami do codziennej jazdy. Jeśli trafisz na dobrze utrzymany egzemplarz, który przez lata był regularnie serwisowany przez poprzedniego właściciela, to o ile na pewno zapłacisz nieco więcej niż przeciętną cenę podczas zakupu, to jednak późniejsze utrzymanie może okazać się nie tak uciążliwe, jak „zakupu okazyjnego”

Podsumowując, kupno starego luksusowego pojazdu może być trochę jak randka w ciemno – pełna emocji i niepewności, co przyniesie kolejny dzień. Czasem może skończyć się pięknym „żyli długo i szczęśliwie”, a czasem… pamiętajmy o zasadzie: jeśli coś wygląda świetnie i jest nieprzyzwoicie tanie, to prawdopodobnie chce wyciągnąć z ciebie więcej, niż jesteś gotów dać.